poniedziałek, 25 czerwca 2012

Blog osławiony między niewiastami Artur Andrus


Uśmiechnij się! To dzieje się naprawdę!

Artur Andrus. Mężczyzna, który robi wszystko, aby móc przeżyć. Jest dziennikarzem, poetą, autorem tekstów piosenek, piosenkarzem, artystą kabaretowym, konferansjerem- czego potrzebujesz to dostaniesz. Na wyraźne życzenie może zostać nawet Piotrem Bałtroczykiem (którego lubię, więc pozdrawiam).

Do rzeczy jednak. Miałam niedawno dużą przyjemność przeczytać książkę pana Artura Blog osławiony między niewiastami. Po książkę sięgnęłam trochę z przekory ponieważ czytając ją męczyłam moją pracę licencjacką dotyczącą blogów (firmowych). Skoro więc siedziałam po uczy w blogowej tematyce, postanowiłam sprawdzić z czym je się teksty Andrusa, jako, że nigdy nie przeczytałam nic, co by wyszło spod pióra tego pana. Nie zawiodłam się. Blog osławiony między niewiastami to książka ciekawa, odmóżdżająca i pouczająca przede wszystkim. Tak naprawdę to nawet nie książka, ale zbiór luźnych tekstów o otaczającej nas rzeczywistości. Niby Artur Andrus porusza tematy, które nie są niczym szczególnym: nazwy ulic, zwyczaj wywieszania w restauracjach zdjęć znanych gości, słów które zagościły w naszym języku, gwiazdach podejmujących się każdego wyzwania- od prognozy pogody, przez prowadzenie pokazów na komentowaniu sportu włącznie. Czym te teksty mogą nas zauroczyć? Wszystkim, albo niczym. W moim przypadku jest to polot autora, lekkość z jaką potrafi opisać otaczający nas świat (czuję się jak w alternatywnej rzeczywistości), trafność przemyśleń.

Czytając kolejne teksty z Bloga… marzyłam, aby umieć ubrać w słowa myśli w taki sam sposób. Każde z nas obserwuje codziennie kuriozalne sytuacje, absurdy rodem z filmów Barei. Jednak niewiele osób potrafi opisać wszystko tak, jak Andrus.

Jeśli dobrze obliczyłam, to przy dobrej organizacji możemy czytać książkę prawie przez rok. Średnio jeden tekst na dwa dni. Tak niewiele, a ile radości. Chcesz się odmóżdżyć przed/po ważnym egzaminie? Masz dość swojej pracy, sąsiadów, klientów? Masz wrażenie, że są dni, gdy żyje się jak w Misiu? Jeśli na chociaż jedno pytanie odpowiedziałeś/aś „tak”- sięgnij po tę książkę. Nie będziesz żałować. Obiecuję.

Artur Andrus, Blog osławiony między niewiastami, Prószyński, 2012

10/10. Zdecydowanie

Za możliwość odstresowania się dziękuję wydawnictwu 



3 komentarze:

  1. już mam tę książkę na półce i nie mogę się doczekać kiedy po nią sięgnę :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja sobie akurat podczytuję, ale już mogę zgodzić się z Twoją opinią :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Recenzja ciekawa, ale nie wiem, czy książka jest w moim stylu - jakoś nie kręcą mnie przemyślenia "sławnych" ludzi na każdy temat. ;)

    OdpowiedzUsuń