poniedziałek, 13 sierpnia 2012

Wyznania chińskiej kurtyzany W świecie wiatru i wierzb


Londyn, lata współczesne.
Poznajcie przyjaciółki Dong Mei oraz Forsycję Wu, Chinki mieszkające w Europie. Podczas rozmów przy herbacie Dong Mei (Zimowa Śliwa) opowiada Forsycji Wu o swoim życiu w roli kurtyzany. Dong Mei urodziła się w 1926 roku w prowincji Shan-dong, niedaleko świętej góry Taishan w Chinach, w roku Tygrysa.
"Ludzie spod tego znaku są podobno odważni i nie boją się ryzyka."
 Dong Mei pochodziła z biednej rodziny, której jedynym źródłem pożywienia były sady owocowe zamożnych gospodarzy. Dong Mei jako jedyna dziewczynka we wsi potrafiła czytać oraz pisać, dlatego też w po osiągnięciu 10 lat została wysłana do posług staremu mnichowi. W zamian za pomoc, mnich uczył Dong czytać i pisać. Życie Dong Mei mogłoby być piękne, gdyby do kraju nie wkroczyli Japończycy. Zniszczyli oni sady, z których utrzymywały się całe wioski, więc w rodzinie Zimowej Śliwy rozpoczął się ciężki okres. Dziewczynka została sprzedana i została służącą w domu kaligrafa. Ten, mając dość ciekawe hobby, dość szybko wprowadził dziewczynkę w tajniki Kamasutry. Niedługo potem Dong Mei zostaje sprzedana do burdelu.Ponieważ była dziewicą, nie została rzucona na żer. Trzymano ją w zamknięciu, aż do odpowiedniej chwili i sprzedano ją z zyskiem. Następny przybytek nie był na szczęście podłym burdelem, lecz światem wiatru i wierzb. Dong Mei przybyła do Zakątka Porannej Świeżości, który stał się dla niej początkiem drogi do zawodu kurtyzany. Tam powoli stawała się kobietą, poznawała ciało swoje i mężczyzn, poznawała prawdziwy świat. Tam Zimowa Śliwa poznała trzech mężczyzn, którzy na zawsze zmienili jej życie. Przez jednego z nich musiała uciec jednak ze swojego domu. Tak trafiła na trzecie miejsce, w którym naprawdę stała się prawdziwą kurtyzaną. To jednak nie koniec jej historii. Czas kurtyzan kiedyś się kończy. Dla niej skończył się tragicznie ale i szczęśliwie zarazem. Przeżyła. Jaka jest historia życia Dong Mei? Sprawdź.

Wyznania chińskiej kurtyzany to bardzo autentyczna książka, o wiele bardziej prawdziwa, niż znane wszystkim Wyznania gejszy, a te wydawały się prawdziwe. Książka powstała w bardzo ciekawy sposób. Pomyśleć tylko, że ta opowieść powstała przypadkiem...W jaki dokładnie sposób, dowiecie się na samym końcu. Książka jest bardzo ciekawa, chwilami rozśmiesza, skłania do zadumy, szokuje, wzrusza. Jest w niej wszystko, czego trzeba, aby całkowicie zanurzyć się w świecie przedstawionym. Co ciekawe, przyjaciółki zawsze spotykają się przy herbacie. Dzięki temu możemy dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy zarówno o samym napoju jak i sposobie jego przygotowania. Nie wiem, jakim cudem opowieść autobiograficzna może być opowiedziana tak spokojnie, z dystansem. Być może Dong Mei zdążyła już pogodzić się całkowicie ze swą historią?

Wyznania chińskiej kurtyzany to książka szczera, interesująca i naturalna. Główną bohaterkę polubiłam od razu za jej chęć życia, sposób pojmowania świata oraz wielkie serce. Powieść idealnie nadaje się do zekranizowania, niczego nie byłoby trzeba w niej zmieniać. Mam nadzieję, że kiedyś ktoś wpadnie na ten pomysł.

10/10

W świecie wiatru i wierzb.Wyznania chińskiej kurtyzany, Świat książki, 2012

Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu

4 komentarze:

  1. Zachęciłaś mnie, podobały mi się "Wyznania gejszy", więc pewnie i ta pozycja przypadnie mi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakoś mnie do "Wyznań gejszy" nie ciągnęło, za to na ta mam ochotę!

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam już nie jedną pozytywną opinię i mam ogromną ochotę na tę książkę. szkoda tylko, że jak była w przecenie w Weltbildzie, to nie kupiłam -.-

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam podobną tematykę - sama zaczytuję się w książkach opisujących realia Dalekiego Wschodu. Urzekła mnie nastrojowa okładka. Na pewno sięgnę po tą książkę :)

    OdpowiedzUsuń