Kocham książki kucharskie wszelkiego rodzaju. Mogą być to
klasyczne wydania lub „specjalistyczne”. Dla mnie bez różnicy. Samo czytanie
jest dla mnie cudowne. To nic, że części przepisów nie wykonam.
W przypadku książki „Chleby bułki i bułeczki” jeszcze przez
jakiś czas nie wykonam żadnego z zamieszczonych przepisów. Brak piekarnika
i/lub/oraz specjalnej maszyny skutecznie mi to uniemożliwia, co nie znaczy, że
nie śliniłam się na widok wypieków, które kiedyś zagoszczą na moim stole.
Od dawna miałam uczucie, że samodzielne pieczenie chleba to
nie tylko wielka frajda ale i dobry sposób na „wiesz co jesz”. Jeśli do tego
dodamy specyficzny zapach świeżego wypieku… hmmm. Na samą myśl cieknie mi
ślinka.
Dzięki książce „Chleby bułki i bułeczki” bez większych
problemów możemy upiec wszystko, na co tylko mamy ochotę: od tradycyjnego
chleba poprzez słodkie i pikantne wypieki kończąc na bułeczkach, przekąskach i
drożdżówkach. Ta pozycja to dla mnie taka encyklopedia wypiekania pieczywa.
Dowiemy się z niej wszystkiego co niezbędne, aby naszą kuchnię wypełnił piękny
aromat, a nasze żołądki coś wyjątkowego. To, co będzie gościło na naszym stole
możemy tworzyć od zera. Wybierzmy odpowiedni kształt, składniki, odpowiednią
mąkę i środki spulchniające. Na początku powinniśmy poznać przepis na ciasto
podstawowe, później pójdzie już z górki.
Sama książka jest świetnie wydana. Twarda okładka, porządne
karki, ładne zdjęcia, opisy jak dla topornych (co sobie chwalę), niezbędne
informacje o czasie przygotowania, składnikach odżywczych i kaloriach. Dla mnie
ideał.
Wszystkim, którzy chcą stworzyć kuchnię niczym z filmu:
pachnącą, pełną miłości i smacznego jedzenia mogę polecić i prosić, aby próbkę
twórczości przesłać mi kurierem :)
Chleby bułki i bułeczki, Świat książki, 2012
Za książkę dziękuję Agnieszce i wydawnictwu
dla mnie kuchnia to niestety kolejny pokój i nic więcej. nie mam cierpliwości, a przede wszystkim talentu do walki z przepisami, dlatego ogromnie podziwiam osoby, które z kilku składników są w stanie wyczarować pyszne ciasto lub zapiekankę.
OdpowiedzUsuńDla mnie kuchnia to królestwo. Mogę mieszkać w obskurnym pokoju, ale kuchnia musi być :)
UsuńMoja sąsiadka piecze przepyszny chleb, taki prawdziwy - uwielbiam go. Sama niestety jestem okropną kucharką :)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że wystarczy trochę poćwiczyć :) Pytanie, czy gotowanie Cię męczy czy też chcesz nauczyć się gotować
Usuń